DZIEJE PARAFII UNIEJÓW

DZIEJE OGÓLNE

Nie znana jest data budowy kościoła w Uniejowie . Stał on jednakże niewątpliwie już w 1325 r., kiedy dwaj poborcy świętopietrza (grosza św. Piotra – ofiary od każdego katolika dla kurii papieskiej) Andrzej de Verulis i Piotr z Alwerni przybyli z Awinionu, bo tam w latach 1309-1377 rezydował papież, do Polski. Kuria papieska w okresie "niewoli awiniońskiej" była szczególnie wyczulona na kwestię dochodów finansowych. W tychże rejestrach soboru świętopietrza występuje nawet imię najwcześniej znanego proboszcza uniejowskiego - Teodoryka. Dochodowość parafii szacowano wówczas na 13 grzywien, a miano z tego płacić do Awinionu rocznie 1 grzywnę 7 skojców i 5 denarów . W następnym roku (1326) proboszczem uniejowskim był już Paweł, a parafia zapłaciła wówczas 1 grzywnę dziewięć skojcy i 14 denarów.

Na podstawie omawianych rejestrów świętopietrza dowiadujemy się, iż parafia tczycka i uniejowska wchodziły w skład archidiakonatu krakowskiego i dekanatu prandocińskiego.

W pierwszej połowie XIV w. wymieniono po raz pierwszy także Chodów, o czym świadczy dokument z 4 października 1336 r. opublikowany przez F. Piekosińskiego , wystawiony przez króla Kazimierza Wielkiego w Krakowie. Na mocy tego przywileju król nadał wsi Chodów zamiast zwyczajowego, stosowanego dotychczas tak zwanego prawa polskiego, pisane prawo niemieckie. Zgodnie z zasadami tego prawa wieś ta podlegała swemu właścicielowi tylko w sprawach najważniejszych, natomiast posiadała swój własny samorząd (sołtysa i uprawnioną do sądzenia spraw pospolitych ławę wiejską.

Chociaż więc całość dóbr w Uniejowie należała w całości do bożogrobców miechowskich, to jednak istniał tam podział między majątek należący bezpośrednio do prepozyta) bożogrobców miechowskich oraz do proboszcza uniejowskiego.

W sprawie darowizny, o której mowa, jak również dokonanej w trzy lata później, wystawiono w Miechowie dokument pergaminowy, którego treść przytoczył S.Nakielski w swej Miechovii, bowiem obydwa teksty znajdowały się wtedy (na początku XVII w.) w archiwum klasztornym w tymże mieście. W dokumencie z 1372 r. wspomnianego powyżej Mikołaja nazwano kapelanem klasztornym, którego to tytuł przysługiwał opiekunowi małej placówki klasztornej. Tak więc w 1372 r. (5 października) Mikołaj otrzymał od ówczesnego prepozyta miechowskiego, Marcina Czcika "zarośla w wymienionej wsi Uniejów wielkości jednego łana , w następujących miejscach, nazywanych: Stadłnica, Koszutówka, w Koczech i Ulipza. To miejsce Ulipza znajduje się naprzeciw pól wsi nazywanej Wola, albo Pogwizdów - do wykarczowania pod uprawę roli lub do jakiegokolwiek innego użytkowania przez tenże wymieniony kościół..." Zastrzeżono wprawdzie, że gdyby proboszcz uniejowski zechciał uzyskać ten 1 łan w innym miejscu, może uzyskać zezwolenie na taką zamianę.

Dokument z 1375 r. został wydany również przez tegoż Czcika i kapitułę klasztorną w dniu 2 listopada, a dotyczył darowizny dla kościoła uniejowskiego dalszych pól również, jak w 1372 r., nie obciążonych finansowo. Tym razem prepozyt Marcin Czcik nadał tutejszemu proboszczowi role uprawne stanowiące uprzednio dobra tego pierwszego: "Pola nasze należące do naszego dworu tamże we wspomnianej naszej wiosce leżące za ogrodem już podarowanym wymienionemu kościołowi w Uniejowie koło drogi, którą idzie się od wspomnianego kościoła w kierunku wsi zwanej Małe Marcinkowice , które to pola rozciągają się od płotu naszego ogrodu przy wspomnianym dworze do podanej uprzednio drogi i wzdłuż tej drogi, aż do dawnych pól nadmienionego kościoła". W tejże samej darowiźnie z 1375 r. Marcin Czcik nadał kapelanowi uniejowskiemu także część ogrodu dworskiego przylegającą bezpośrednio do plebańskiego, a mianowicie pas szerokości trzech prętów i długości jedenastu . Nadania z 1372 i 1375 r. zostały zatwierdzone przez biskupa krakowskiego, Jana Radlicę w 1382 r.

Niezwykle ciekawą wzmiankę umieszczono w wizytacji kapitulnej z 1727 r., a mianowicie że kościół uniejowski był pod zarządem bożogrobców od 1390 r., a więc od 337 lat . W 1398 r. proboszczem uniejowskim został mianowany przez prepozyta klasztoru miechowskiego (Michała z Radomska, zwanego Michałko) brat Przebisław, a zatwierdził go na tym stanowisku biskup krakowski, Piotr Wysz.

Probostwo w Uniejowie musiało być atrakcyjne, skoro stanowiło przedmiot sporu o jego obsadę, gdyż odwołano się w tej sprawie do papieża Bonifacego IX, który wydał zachowaną do dziś bullę w dniu 28 czerwca 1402 r. , w którym to dokumencie upoważniono kustosza łęczyckiego imieniem Kolczo do ustanowienia tego plebana. Tenże Kolczo ogłosił pismem z 2 stycznia 1402 r. , że niejaki brat Eliasz, syn Piotra z Wojczan , profes (zakonnik po złożeniu ślubów) z klasztoru miechowskiego, zdał egzamin z łaciny i śpiewu kościelnego i dlatego zostaje proboszczem uniejowskim.

Przejściowo proboszczem był niejaki Niemierza, po którego śmierci w dniu 15 maja 1403 roku Bonifacy IX mianował proboszczem Franciszka syna Bartłomieja z Dulowej, ale po śmierci papieża nie wprowadzono tego w życie.

Eliasz został zatwierdzony na tym stanowisku bullą papieską z 28 czerwca 1403 roku po rezygnacji wspomnianego Przybysława złożonej na ręce Piotra Wysza, biskupa krakowskiego. Kurii rzymskiej wpłacono jako koszt sprawy 24 grzywny w srebrze.

Natomiast przeciwnicy Eliasza odwołali się do następcy Bonifacego IX, Grzegorza XII, który z kolei przysłał swa bullę z 28 lutego 1407 r., mianującą proboszczem Piotra, syna Tomasza z Szadka, kleryka diecezji gnieźnieńskiej, co uznał też biskup krakowski w dniu 9 czerwca tegoż 1407r. Doszło do tego, iż na skutek interwencji w Rzymie ze strony zwolenników Eliasza, audytor papieski, Tomasz z Amelii, polecił biskupowi krakowskiemu, aby zakazał on Piotrowi z Szadka prawa wstępu do parafii w Uniejowie , chociaż 28 lutego tego roku uzyskał on zatwierdzenie na tym stanowisku.

Spór wokół obsadzenia probostwa ucichł dopiero na skutek decyzji innego audytora papieskiego, Konrada Corihowera, z 27 października 1413 r. , a w ślad za tym orzeczenia z początku 1414 r., wydanego przez prepozyta klasztoru bożogrobców przy kościele św. Jadwigi w Krakowie, Mikołaja, z udziałem audytora papieskiego, dziekana Paderborn (zapewne tego samego Corihowera).

27 października 1420 r. papież Marcin V na prośbę Władysława Jagiełły nakazał rozstrzygnąć Mikołajowi Pieniążkowi (zm. 1431), prepozytowi krakowskiemu, przydzielenie klasztorowi bożogrobców św. Jadwigi w Krakowie (na Stradomiu) czterech kościołów tego zakonu, podlegających bezpośrednio dotychczas proboszczowi miechowskiemu. Te cztery kościoły to: Uniejów, Chełm (koło Bochni), Wrocieryż (15 km na pd-wschód od Jędrzejowa) i Chodów. Papież wydał nawet w tej sprawie oddzielną bullę, przytoczoną w książce Nakielskiego. Bulla ta skierowana została do proboszcza kościoła św. Jadwigi. Darowiznę tę uzasadniono koniecznością powiększenia szczupłych dochodów tego krakowskiego konwentu, znacznie nadwerężonych trwającą tam w latach 1375-1421 budową kościoła i budynku klasztornego . Dochody z kościoła uniejowskiego szacowano na 18, zaś z chodowskiego na 14 grzywien.

Kościół św. Jadwigi był znany stąd, że do niego właśnie od XV wieku aż do III rozbioru Polski (w 1795 r.) szła corocznie w dniu 15 lipca dla upamiętnienia zwycięstwa pod Grunwaldem w 1410 r. uroczysta procesja z katedry na Wawelu.

W związku z powyższym proboszczowie uniejowski i chodowski zawarli w 1421 r. porozumienie w sprawie rozdziału dziesięcin z pól kmiecych we wsi Chodów. Rozjemcami w imieniu prepozyta z Miechowa, Michała z Radomska byli dwaj bożogrobcy z Gniezna (gdzie znajdował się kościół należący do tego zakonu p.w. św. Jana): Mikołaj,proboszcz tamtejszy oraz Marcin Lugyna. Proboszczem uniejowskim był wówczas nadal wspomniany powyżej Eliasz, zaś chodowskim Andrzej. Tekst tejże umowy spisał notariusz klasztorny, Jan ze Stężycy. Na mocy tego porozumienia Eliaszowi przyznano wówczas dziesięciny z pól o nazwach: "Niwka” i „Przymiarki”, z wyjątkiem „Kressowskiego pola".

W 1422 r. cztery parafie (w tym Uniejów i Chodów) zgodnie z wzmiankowanym już dokumentem - bullą Marcina), a wprowadzoną wtedy w życie przez prepozyta krakowskiego, Mikołaja Pieniążka , zostały włączone do posiadłości kościoła św. Jadwigi w Krakowie (na Stradomiu), czemu poświęcono oddzielny dokument z 6 lutego. Prepozyt miechowski wyraził również swą aprobatę , tak więc obydwie parafie znalazły się pod zarządem krakowskiej placówki bożogrobców, która zresztą podlegała tymże proboszczom miechowskim. Zatem bezpośrednim zwierzchnikiem plebanów uniejowskiego i chodowskiego stał się zapewne ówczesny proboszcz klasztoru św. Jadwigi Mikołaj, syn Michała z Kazimierza.

Następcą Eliasza został brat Jan z Lelowa, wyznaczony na probostwo w Uniejowie przez Zbigniewa Oleśnickiego, ówczesnego biskupa krakowskiego, w dniu 2 czerwca 1432 r. , którą to kandydaturę polecił biskupowi nowy prepozyt (proboszcz) miechowski, Jan, zwany Oczko (1432-1452) . Wkrótce wynikł jednakże spór o nadzór nad wspomnianymi parafiami pomiędzy tymże Janem Oczko, a wzmiankowanym powyżej prepozytem krakowskim, Jakubem.

W 1432 r. (2 czerwca) proboszczem uniejowskim po śmierci Eliasza został mianowany brat Jan z Lelowa, czego dokonał proboszcz miechowski Jan, a nominację tę zatwierdził biskup krakowski, Zbigniew Oleśnicki. Nieco później, za urzędowania tegoż Jana z Lelowa, sobór powszechny w Bazylei zatwierdził w dniu 3 lipca 1439 r. przyłączenie czterech wzmiankowanych powyżej kościołów (m.in. w Uniejowie i Chodowie) do klasztoru św. Jadwigi na Stradomiu w Krakowie. Nadanie to zatwierdził papież Marcin V na prośbę króla Władysława Jagiełły i Mikołaja Pieniążka , proboszcza katedry krakowskiej, na co zezwolił proboszcz miechowski . Spór toczył się jednakże nadal i biskup krakowski tenże Zbigniew Oleśnicki, wyznaczył rozjemców, z których najważniejszym był Dziersław z Borzymowa, archidiakon krakowski. Rozjemcy ci wydali w sprawie posiadania tychże kościołów orzeczenie zgodnie z bullą Marcina V na rzecz mistrza Jakuba, przełożonego tejże placówki krakowskiej (15 maja 1442 r.) . Jeszcze w 1445 r. (23 września) tenże sobór bazylejski zalecał rozstrzygnięcie tej spornej sprawy.

Następnym znanym proboszczem uniejowskim był Jan z Racławic, zakonnik miechowski, o czym wspomina inna księga przechowywana w Archiwum Kapitulnym w Krakowie "Liber retaxationum". Zmarł on w 1529 r. . Nie wiadomo od kiedy pełnił tę funkcję. W latach 1558 – 1566 proboszczem uniejowskim był Piotr, a wikarym Grzegorz.

Pod koniec XVI wieku (do 1594 r.) proboszczem był Maciej z Rawy („Raven[sis]”) , magister sztuk, a po jego rezygnacji (od 14 V 1594) Stanisław Słowak (Stanislaus Slovacius”).

W 1644 r. zmarł w podeszłym wieku (ponad 80 lat życia) brat Jan Pękowski (Pękovius), proboszcz uniejowski od 44 lat (od 1600 r. Z chwilą śmierci Jana z Racławic w 1529 r. zakończył się spór o patronat nad kościołem uniejowskim i związane z nim dochody, który to spór toczył się, jak wspomniano powyżej od 1421 r.

W 1709 wikarym uniejowskim był Błażej Pełczyński, zaś w 1710 Teodor Cziemski, a w 1712 Aleksander Zaleski. W 1714 r. proboszczem tutejszym został Fanciszek Bębnowski , natomiast w 1720 r wikarym był Augustyn Głogowski. W 1731 r. proboszczem został Maciej Magierowicz, również zakonnik miechowski.

W 1776 r. jako tymczasowy proboszcz („curatus”) został wybrany Tomasz Guzowski, który jako wicekustosz był bibliotekarzem i archiwistą klasztoru. Zasłużył się tym, że odnalazł i zachował pochodzący z XV wieku cenny rękopis – „Rocznik Miechowski”. Rękopis ten spłonął w 1944 r. w Bibliotece Narodowej w Warszawie, ale przetrwały wojnę wykonane z niego fotografie, a treść jego jest znana dzięki wydaniu przez Augusta Bielowskiego.

Krótko tutejszym proboszczem (w latach 1781 -1784) był ks. Tomasz Nowiński (późniejszy ostatni prepozyt generalny w Miechowie od 1788 lub 1789 r. do czasu kasaty zakonu bożogrobców w 1819 r.). Studiował w Rzymie w latach 1775-1778 u dominikanów przy kościele Santa Maria sopra Minerva. Doktorem teologii został mianowany 7 stycznia 1778 r. Pracował potem, zanim przyszedł do Uniejowa, w filii bożogrobców w Gnieźnie. Wiadomo też, że sprawował potem w latach 1787-1789 funkcię proboszcza w innej filii – w Skaryszewie koło Radomia. Pomagał biskupowi Józefowi Olechowskiemu (w latach 1800-1804) w zarządzie północną częścią dotychczasowej diecezji krakowskiej W uznaniu jego zasług został mu nadany przez papieża Piusa VII honorowy tytuł biskupa Biblos i został konsekrowany w Miechowie w dniu 27 października 1816 r. Po kasacji zakonu Nowiński pozostał na stanowisku proboszcza miechowskiego. Interesował się historią klasztoru i był w kontakcie z profesorem Uniwersytetu Krakowskiego J. S. Bandkem.

W 1819 r., po kasacie zakonów w Królestwie Polskim (zaborze rosyjskim), w tym też bożogrobców, wioski Uniejów i Chodów przeszły pod zarząd państwowy. Chodów włączono w 1823 r. do parafii uniejowskiej, likwidując odtąd odrębną jednostkę kościelną obejmującą od 1336 r. tę jedną tylko wieś. Mimo odrębności na początku XIX wieku (w latach 1797-1903) chrzty , śluby i zgony z Chodowa były rejestrowane w księgach parafii Uniejów.

W 1824 r. (22 kwietnia) zmarł w Uniejowie ksiądz Wincenty Antoni Łęski herbu Janina, który był początkowo bożogrobcem miechowskim, a po rozwiązaniu zakonu w 1819 r. został kanonikiem przy katedrze w Płocku, potem zaś proboszczem w Wyszogrodzie (między Płockiem a Warszawą) będąc jednocześnie proboszczem („curatus”) w Uniejowie. Epitafium (tablica upamiętniająca zmarłego) ufundowane na jego cześć zachowało się w kruchcie kościoła.

Ks. Paweł Przybylski będący dotychczas (od 1807 r.) proboszczem w Chodowie przeszedł do Uniejowa i objął pod swój zarząd obydwie parafie. Przybylski był pochodzenia mieszczańskiego, gdyż wiadomo że jego kuzyn (może nawet ojciec) był burmistrzem („proconsul”) w Miechowie w 1797 r. Poprzednikiem Przybylskiego na stanowisku proboszcza chodowskiego w latach 1797-1806 był Norbert Baraczkowski . Paweł Przybylski objął parafię Uniejów w 1825 r. (25 XI) i był odtąd proboszczem obydwu parafii. Jednakże oficjalny akt przekazania sporządzono 3 IX 1829 r. Załączono do niego inwentarz kościoła, plebanii i pól.

W 1842 r. (decyzją Komisjii Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych Wydziału Wyznań w Warszawie z 9 sierpnia za zgodą Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z 26 lipca na podstawie mianowania przez biskupa administratora z 24 lutego) probostwo w Uniejowie objął Mikołaj Nobisiewicz, po rezygnacji z tej funkcji P. Przybylskiego. Ks. Nobisiewicz był poprzednio administratorem w Proszowicach.

Przybylski był w konflikcie z dzierżawcą majątku państwowego w Uniejowie Ignacym Broniewskim, który był też prezesem dozoru kościelnego. Już po rezygnacji, kiedy już nie żył, za zgodą zastępcy dziekana ks. Węgrzynowicza obciążono go (15 VI 1842 r.) za “ubytki przez ks. Przybylskiego b. plebana w Uniejowie i Chodowie w ciągu jego pobytu zrządzone” kwotą. M.in. [w Uniejowie] “za brak sukienki na statuę Matki Boskiej – 1 rubel 95 kopiejek ... za brak 7miu obrusów starych-1 rubel 47 ½ kopiejki” “za brak szuflady od mensy w zakrystii – 45 kopiejek”. Razem było to 539 rubli 90 ½ kopiejki.

Ks. Nobisiewicz urodził się 10 września 1813 r. w Szydłowie. Uczęszczał do gimnazjum w Kielcach. Potem ukończył Seminarium Duchowne w Kielcach (w latach 1833-1836), był wyświęcony w 1836 r. Potem był wikariuszem w Proszowicach. W 1840 r. (22 II) został administratorem tamtejszej parafii zmarł 20 listopada 1899 r. w wieku 86 lat. W Uniejowie był więc administratorem, a potem proboszczem (od 1842 r.) przez 59 lat.

Parafia w Uniejowie miała w 1842 r. wraz z łąkami gruntów wielkości 103 morgi. W tymże 1842 r. mieszkało w tutejszej parafii łącznie 1298 osób, a mianowicie: w Chodowie - 271 (+ 4 Żydów), w Charsznicy - 80 (w części należącej do parafii uniejowskiej), w Uniejowie - 264 (+ 5 Żydów), w Kępiu - 366 (+4 Żydów), w Marcinkowicach - 186 (+5 Żydów), w Pogwizdowie - 101, w Staszynie – 30 (+8 Żydów).

W parafii chodowskiej, włączonej, jak już wspomniano, po niemal pięciuset latach odrębności do parafii uniejowskiej, w końcu XVIII w. funkcję proboszcza sprawował Jakub Serwacy Dobrzyński, kanonik miechowski, pisarz biblioteki klasztornej, który zostawił po sobie spis rozporządzeń podpisanych przez króla Stanisława Augusta z lat 1790-1792 (z okresu Sejmu Wielkiego).

Dekanat miechowski, wraz z Uniejowem, od 1883 r. należał do powołanej wtedy bullą Leona XIII diecezji kieleckiej, a nie jak dotąd, krakowskiej . Z chwilą reorganizacji struktury diecezjalnej w Polsce i powołania nowej diecezji sosnowieckiej parafia Uniejów została w dniu 25. lipca 1992 r. włączona do nowo utworzonego dekanatu żarnowieckiego.

KOŚCIÓŁ

Murowany, do dziś stojący kościół został zbudowany prawdopodobnie już na początku XIV wieku. Jan Długosz w swej "Liber beneficiorum" (księdze uposażeń) diecezji krakowskiej, pisanej w latach 1470-1480, wymienił mianowicie w Uniejowie "Kościół św. Wita postawiony z białego kamienia".

Gdy w 1980 r. zdjęto podczas remontu tynki zewnętrzne na kościele uniejowskim, okazało się, że dolna część ścian tegoż kościoła (od strony wschodniej do skarp) została wzniesiona z cegły (do wysokości około 2,5 metra), natomiast wyższa partia (włącznie ze sklepieniem nad prezbiterium) z miejscowego kamienia. Żebra zostały wykonane z cegły . Duża część cegły (1000 sztuk) pochodzi z połowy XIX wieku, kiedy „wyreperowano mury około kościoła i skarpy zepsowane” . W dalszej (zachodniej) części kościoła od szkarp użyto lepszego kamienia - pińczowskiego. Wschodnia część kościoła została zbudowana prawdopodobnie jeszcze w XIV wieku i to być może nawet przed 1325 r. S. Nakielski wprawdzie nie wiedział kiedy powstał ten kościół, ale podał, że był on „od dawna” („antiquitus”) i że od początku był zarządzany przez księdza z klasztoru miechowskiego.

Potem po zdjęciu tynków wewnątrz kościoła, a miało to miejsce w 1982 r. , można się było przekonać, iż prezbiterium od tej strony w całości wzniesiono z cegły widocznie tylko od zewnątrz wzmocniono mury prezbiterium i najstarszej części nawy kamieniem, czego dokonano być może podczas remontu w latach 1660-1670.

W katalogu zabytków napisano, że „zachodnia część nawy (od szkarp) i pomieszczenie na dzwony nowo wzniesione”, sugerując, że nastąpiło to podczas remontu w 1883 lub 1912 r. Jednakże z wizytacji biskupa Grochowskiego z 1783 r. wynika niewątpliwie, że sam kościół był wówczas tej samej długości, co opisany w 1842 r. i obecny. Wskazuje na to przede wszystkim podana tam ilość okien. Było ich mianowicie osiem (w tym jedno zabite deseczkami).

Również 7 okien jest wymienione w protokole fundi-instructi z 1820 r. Szyby były jeszcze wtedy oprawione w ołów. W obecnym kościele (nie licząc kruchty i okienek zakrystii) jest siedem okien (cztery od południa i trzy od północy). Ósme natomiast (to zabite deseczkami) wychodziło zapewne na zachód ponad niższą kruchtą, która zresztą była zwieńczona kopułką. Kruchta z kopułką była jeszcze w 1791 r.

Jednakże Zofia Boczkowska, która inwentaryzowała zabytki powiatu miechowskiego, mogła się łatwo pomylić w ocenie wieku poszczególnych elementów architektury tego kościoła , ponieważ rzeczywiście część nawy do zakończenia szkarp począwszy od prezbiterium wygląda inaczej. Jak wynika z protokołu wizytacji, w połowie XVIII wieku (po 1748, a przed 1783 r.) kościół przedłużono w kierunku zachodnim. Wiadomo to na pewno, gdyż w opisie z 11 V 1748 r. wspomniano, że kościół ma cztery okna , a piąte owalne od zachodu . Gdy około 1783 r. dobudowano część zachodnią, pogrubiono także mur od ostatniej widocznej szkarpy. Szkarpa od północy została zamurowana – jej zarys jest widoczny w skosie muru.

Prezbiterium i część wschodnia nawy wyróżnia się od reszty budowli poprzez zastosowanie szkarp kamiennych, które wspierały budowlę wzniesioną z nienajlepszego materiału. Ilość okien w części do zakończenia szkarp, a więc w starszej części kościoła wynosić powinna nie cztery, ale sześć. Różnica ta wynikała prawdopodobnie z faktu, że okna znajdowały się tylko w południowej części kościoła.

Wszystkie okna kościoła były pierwotnie ostrołukowe, podobnie jak obecnie zamurowane , we wschodniej ścianie prezbiterium. Okna zostały rozszerzone i zwieńczone łukami półokrągłymi prawdopodobnie w 1783 r., gdy za ks. Nowińskiego dokonano gruntownego odnowienia kościoła.

Wzniesienie czy tylko przebudowa tego kościoła mogły być dokonane przed 1451 r., kiedy to w Krakowie (na Stradomiu) zakończono budowę prezbiterium macierzystego w latach 1420-1440, jak wspomniano powyżej, kościoła św. Jadwigi . Do takiej hipotezy może skłaniać fakt, iż bardzo cenna pod względem artystycznym rzeźba drewniana Matki Boskiej Bolesnej (zwanej z języka włoskiego "Pietà") powstała właśnie około 1420 r.

W okresie „potopu” zapewne przechodzący żołnierze umieścili napisy na zewnętrznej ścianie kościoła od południa, odkryte pod tynkiem podczas remontu zimą 1979-1980 "BLASIUS (Błażej) 1660" oraz od wschodu, na prezbiterium, inny napis: "LAURENTIUS" wraz z nazwiskiem, może "VERNOWSKI" oraz datą 1670. Na tejże wschodniej ścianie prezbiterium widoczne też były po zdjęciu tynku wyraźne ślady po okrągłych kulach . Nie wiadomo jednak kto i dlaczego tu strzelał.

Planowano nawet od południa zbudować kaplicę, ale na wyraźne polecenie biskupa zawarte we wspomnianej wizytacji z 1783 r. nakazano ją rozebrać, a zgromadzony już materiał wykorzystać do reparacji nadwerężonych murów. Był to zapewne kamień (pińczowski) ciosany, których kilka jest widocznych w ościeżu okna od południa. Prace nad budową kaplicy były już dość daleko posunięte, skoro w trakcie wspomnianego powyżej zdjęcia tynku ze ścian zarówno wewnątrz, jak i z zewnątrz kościoła podczas remontu w latach 1980-1981, widoczne było zamurowane przejście, zwieńczone półokrągłym łukiem.

W 1747 r. wybudowano istniejącą do dzisiaj wieżyczkę sygnaturki. Już wtedy stwierdzono, że była ona „elegancko zbudowana” („eleganter extructa”).

Zapewne około 1780 r. usunięto sklepienie w nawie kościoła i zastąpiono je drewnianym stropem. Natomiast jeszcze w wizytacji z 1748 r. wspomniano, że cały kościół posiadał sklepienie z cegieł, takie jakie zachowało się w prezbiterium . Jeszcze około 1740 r. sklepienie zostało naprawione, a więc dość długo potem jeszcze musiało istnieć.

Do kościoła z kruchty prowadziły duże drzwi („Odrzwi do kościoła kamienne wielkie”). Są to te same co obecnie, bo rozróżniano elementy wykonane z czarnego marmuru. Wspomniano, że „przy drzwiach kościelnych są dwie kropielnice z czarnego marmuru wmurowane”.

Niewątpliwie na korzyść murom kościelnym wyszło umieszczenie trzech ankrowań kowalskiej roboty, które zostały tutaj założone również w czasach ks. Tomasza Nowińskiego około 1780 r. Zachowały się one do chwili obecnej . Około 1780 r. powstał portal do zakrystii z marmuru dębnickiego (czarnego) oraz sprawiono ozdobne drzwi dębowe z zamkiem nowego typu („francuskim”). Tylko tymi drzwiami, jak zapisano w 1818 r., a więc przez kościół można było tam wejść . Obok drzwi w zakrystii znajduje się maleńka kropielniczka wykonana również z marmuru dębnickiego.

Zapewne dla swego wizerunku (epitafium) przewidział owalną wnękę w górnej części marmurowego portalu do zakrystii. Zmarł jednakże w Miechowie już po kasacie bożogrobców (w 1819 r.). Skromne epitafium, ale bez portretu wykonał mu tam jego bratanek Walenty Nowiński.

Zasługi Nowińskiego zostały docenione i został on wybrany na stanowisko proboszcza (prepozyta) generalnego do Miechowa, gdzie odznaczył się w dokończeniu remontu macierzystego kościoła (do 1802 r.). Za jego rządów wybudowano tam na wieży tak charakterystyczną i oryginalną kulę.

Jeszcze w 1888 r. kościół był pokryty gontem, a tylko sygnaturka miała blachę cynkową. Dach ten został w 1884 r. pomalowany na czerwono . W 1912 r. kościół uniejowski pokryto pocynkowaną blachą żelazną . Blacha ta została pomalowana minią i srebrną farbą w 1974 r. Kolejny raz została pomalowana czerwoną farbą w 2003 r.

Stan budowlany kościoła był taki, że w wizytacji z 1916 r. zalecono nawet jego rozbiórkę i postawienie nowego.

Istotną zmianą w zakresie oświetlenia kościoła było założenie tutaj światła elektrycznego, co nastąpiło w 1950 r.

Nagłośnienie kościoła zostało wykonane w 1974 r. Instalację głośnikową wykonał inż. Józef Jankosz z Krakowa.

W listopadzie 1978 r. w kościele zainstalowano piece akumulacyjne wykonane przez firmę „Elektrotermia” Adama Podobińskiego w Krakowie.